Załóżmy taką sytuację, że postanawiasz zacząć terapię uzależnień. Jest to twoja decyzja, podjęta samodzielnie, może z lekkimi naciskami ze strony bliskich. Idziesz do ośrodka, uczestniczysz w zajęciach, przykładasz się jak najlepiej potrafisz, słuchasz terapeutów, wykonujesz ich zalecenia. Załóżmy nawet że jesteś powiedzmy prymusem. Na terapii dawałeś z siebie 100%, a nawet więcej. Przychodzi moment zakończenia terapii. Jesteś wolny. Czy to jest koniec leczenia? Czy już jesteś zdrowy? Możesz już spokojnie żyć? Może rozczaruje cię to co teraz napiszę, ale tak naprawdę twoje leczenie dopiero w tym momencie się zaczyna. Na terapii owszem poznałeś mechanizmy które rządziły twoim piciem, ćpaniem. Dowiedziałeś się jak radzić sobie z głodem, z chęcią przyjęcia substancji. Zapewne dowiedziałeś się też, jak rozmawiać z bliskimi. Jak z nimi żyć w harmonii i szczęściu. Można założyć, że masz pełną wiedzę o swojej chorobie. Tylko czy wiedza to życie? Teraz przychodzi dopiero czas na to, żeby tę wiedzę wykorzystać w codziennym funkcjonowaniu. Dopiero po opuszczeniu ośrodka, po opuszczeniu terapii, zaczynasz uzdrawiać swoje życie. Wcześniej dowiadywałeś się tylko teorii. Teraz musisz ją wykorzystać. Jak sprawić by abstynencja była trwała? Przede wszystkim nie spoczywaj na laurach. Nie zakończyłeś leczenia. Nie jesteś zdrowy. Powiem więcej, zdrowy nie będziesz nigdy. Brzmi to może brutalnie, ale takie są fakty. Uzależnienie jest chorobą nieuleczalną. Co nie znaczy, że nie możesz żyć w trzeźwości. Jeżeli już wyszedłeś z leczenia, pojawiłeś się z powrotem w domu jako osoba trzeźwa, zacznij zmieniać swoje życie. Wykorzystaj te wiedzę którą zdobyłeś na terapii i wprowadź niezbędne zmiany, zastosuj zalecenia, o których słyszałeś na leczeniu. Teraz, w tym momencie, postaraj się być prymusem. Oczywiście nie musisz być w tym sam. Możesz skorzystać z porad terapeuty już poza ośrodkiem. Może cię wspierać, w pewnym sensie pokierować w dalszym życiu, byś tą abstynencję utrzymał. Taka terapia pomaga też w przypominaniu sobie zaleceń, z którymi ośrodek opuściłeś. Mało tego, masz też możliwość skorzystania z grup samopomocowych. To są różnego rodzaju grupy anonimowych alkoholików, anonimowych narkomanów, itp. Tutaj z kolei uzyskasz nie tylko wsparcie, nie tylko zrozumienie, ale również znajomość z ludźmi którzy wiedzą co zrobić by utrzymać trwałą abstynencję. Ta wiedza jest bezcenna. Więc nie zakładaj, że leczenie w ośrodku jest końcem twojego zdrowienia. Tak naprawdę jest dopiero początkiem.